…i czasu na pisanie brakuje. Jest jeszcze parę
wątków, które chcę poruszyć. Być może uda mi się napisać coś jeszcze dziś
wieczorem, o ile dyrektor szkoły nie spełni swej groźby i nie zaprosi mnie na
kolację ze swoją rodziną… Dzisiaj ma być również spotkanie wszystkich
nauczycieli i potem ponoć jakieś zebranie. Mam nadzieję, że hipokryzja nie
sięgnie zenitu i że nie szykują mi jakiegoś pożegnalnego przyjęcia czy czegoś…
A pożegnania rozpoczęły się już wczoraj, bo
dziś nie wszyscy z moich najulubieńszych studentów będą obecni. Mimo wszelakich
problemów, jakie tutaj się pojawiały, to jednak żal mi będzie opuszczać tych ludzi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz